Cześć,
Chciałbym poruszyć temat, który w dzisiejszych czasach jest bardzo oczywisty, choć często realizowany za późno lub wcale…
Codziennie widzę wiele domów, firm, fabryk, które są zaopatrzone w systemy alarmowe, wiem jednak, że to nie wystarczy, aby zabezpieczyć swój majątek przed…
No właśnie, przed czym?
Sam system to bardzo dobra rzecz, ale nie uchroni nas przed zdarzeniami, o których często słyszy się w mediach. Nikomu z Was nie życzę widoku domu, który spłonął, poddał się wodzie czy silnie wiejącemy wiatrowi.
Prawdą jest, że te anomalie nie występują u nas często, ale siła jaką za sobą niosą jest miażdżąca.
Podaję akurat takie przykłady, ponieważ są najbardziej dosadne i każdy z nas jest w stanie wyobrazić sobie jak może wyglądać dom poddany próbie ww. żywiołów, ale czy na pewno? Niejednokrotnie wyobrażenia w tym temacie są dużo bardziej delikatne, niż rzeczywistość, która może zamienić Wasze dotychczasowe życie w „piekło”…
Awarie w domach czy mieszkaniach są mniej bolesne. Zwarcie sieci elektrycznej, pękniecie rury wodnej, nieszczelność w instalacji gazowej i wiele innych to sytuacje, które bywają jednak bardzo kosztowne w swoich skutkach.
Ubezpieczamy samochody, żeby się nimi legalnie poruszać, ponieważ tego wymaga od nas prawo. Dlaczego więc prawo nie wymaga ubezpieczenia domów i mieszkań? Tylko od nas samych zależy co z tym faktem zrobimy. Można dalej żyć w przeświadczeniu, że skoro do tej pory nic złego się nie przytrafiło, to po co to zmieniać?
Błąd!
Widząc katastrofę ludzi, którzy tracą dom – część swojego życia, zadaję sobie pytanie, z czego uda im się odbudować i pokryć straty powstałe podczas tego incydentu, który przecież nigdy miał się nie przytrafić.
Niestety jednak się przytrafił i co teraz?
Często zapominamy o rzeczach najważniejszych. Poza postawieniem domu, czy urządzeniem mieszkania, ważne jest również jego zabezpieczenie.
Jest wiele sposobów jakimi można to zrobić, ale najbardziej popularnym jest ubezpieczenie.
A czy Ty jesteś popularny?
W tym przypadku, lepiej jest być popularnym, niż wyłamywać się i być oryginalnym. Oryginalność, czyli brak ubezpieczenia skutkować może płaczem, utratą marzeń i wspomnień, których nie da się odzyskać i nikt nie pomoże w odbudowie czy remoncie Waszego ukochanego gniazdka.
Nasza mentalność jest taka, iż wolimy zainwestować w wyposażenie domu niż w ubezpieczenie tego co w nim mamy. Pokażcie mi człowieka, który nie chciałby mieć dużego telewizora w salonie, luksusowego auta w garażu, pięknej zastawy i wielu innych cennych rzeczy – myślę, że byłoby to trudne…
Zastanówcie się również nad tym, jak zabezpieczyć ten majątek. Wielu z Was na pewno to robi, ale pamiętajcie, żeby na tym nie poprzestawać, tylko działać! Nie odkładając tego na później, bo nie wiadomo co wydarzy się za miesiąc, rok czy pięć lat.
Może warto wkalkulować ubezpieczenie domu w ramach jego urządzania, kupując trochę tańszy telewizor, czy samochód, który będziecie w stanie należycie zabezpieczyć, niż kupować coś, po czym zabraknie pieniędzy, aby to ubezpieczyć.
Wiem, że moje przemyślenia i wypowiedzi mogą być dla wielu z Was kontrowersyjne, ale są prawdziwe. Życie jest dla nas łaskawe, lecz potrafi płatać nam figle, ale to my musimy wyjść szczęściu naprzeciw i zabezpieczyć to, na co tak ciężko pracowaliśmy. Jestem pewien, że nie można ustrzec się przed wszystkimi problemami jakie niesie za sobą nasze życie, ale wiem, że w przypadku ubezpieczenia należy „dmuchać na zimne”. Tyle możecie dla siebie zrobić nie wydając fortuny.
Życzę Wam wszystkim, aby żadna z opisywanych sytuacji nie miała nigdy miejsca, ale pamiętajcie, że ubezpieczając swój majątek, na pewno będziecie spać spokojniej.